avatar Witaj na moim blogu rowerowym. Od pierwszego wpisu na bikestats przejechałam

5902.03

kilometrów. Więcej o mnie.

Gminy zaliczone na dwóch kółkach

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kasiula.bikestats.pl

Aktywna sobota- druga setka

Sobota, 8 czerwca 2013 · dodano: 08.06.2013 | Komentarze 8

Ciepło, słonecznie- dziś nie wyjść na rower to ewidentnie grzech :)

Trasa: Myślęcienk-Żołędowo-Nowy Mostek-Samociążek-Koronowo-Nowy Jasiniec-Serock-Pruszcz-Topolno-Gądecz-Strzelce-Fordon

Z bydgoskiego Myślęcinka kieruje się na Żołędowo, a tam z kolei odbijam w lewo na Nowy Mostek. Trasa wiedzie leśnymi ścieżynami, miejscami bardzo zapiaszczonym, dlatego też w kilku miejscach prowadzę rower.


Przejeżdżam przez most i kieruję się na Koronowa. Prowadzi mnie międzynarodowy szlak rowerowy R1, muszę przyznać, że przyjemnie się nim jechało. W końcu odbijam na Nowy Jasiniec, po drodze mijam informacyjną tabliczkę ZHP. Baza harcerska w Pólku jest największym ośrodkiem, jakim dysponuje hufiec ZHP Bydgoszcz-miasto (szkoda, że za czasów, kiedy byłam harcerką tu nie przyjechałam :) )

Następnie pokonuje Serock, Łowinek.

Pruszcz, przejeżdżam przez krajową 5 i docieram do Topolna. Niestety, mapa którą posiadałam nie byłam zbyt dokładna i zgubiłam orientację. Na pomoc ruszyli mi mieszkańcy małej miejscowości. Naprowadzili mnie oraz dodatkowo napoili bo w bidonie świeciło już pustką. Przejeżdżając przez Włoki nie sposób nie zauważyć niewielkiego, drewnianego kościółka, wybudowanego w 1688 roku.

Stamtąd już prościutko asfaltem przez Gądecz, Strzelce i do Fordonu.

Mimo dużego zmęczenia, konkretnego poparzenia słonecznego, a także bólu w udach, wróciłam do domu bardzo zadowolona :)
Kategoria powyżej 100 km



Komentarze
Kasiula
| 10:57 piątek, 14 czerwca 2013 | linkuj Dzieki Kubolsky ! :) zgadzam się, nieprzyjemna sprawa z tymi poparzeniami, a już tym bardziej, jak się ma jasną karnację ... U mnie, takie zrzucanie skóry niczym wąż, może występować nawet do kilku razy w ciągu okresu letniego, nic fajnego... :)
kubolsky
| 13:16 czwartek, 13 czerwca 2013 | linkuj Gratsy za kolejną stówę! Oparzenia słoneczne to nie fajne cholerstwo. Najgorzej, że jak w końcu przestanie piec i człowiek zaczyna się cieszyć z opalenizny to w/w odchodzi płatami normalnie ;P
Kasiula
| 07:38 poniedziałek, 10 czerwca 2013 | linkuj z pewnością nie większa od Ciebie! ;P
speedfan
| 09:27 niedziela, 9 czerwca 2013 | linkuj brawo za super wycieczkę i drugą stówkę! tym bardziej, że dzień wcześniej było 60km! jak widać po ostatnim foto jednak TEŻ jesteś fanką kościołów! :P
Kasiula
| 21:11 sobota, 8 czerwca 2013 | linkuj Monia, a teraz ten ,,cyborg" będzie odchorowywał wypad przez kilka dni :P
Kasiula
| 20:58 sobota, 8 czerwca 2013 | linkuj Magiczna 2 z przodu powiadasz... ojjj za szybko to ona z pewnością nie będzie :) setki wystarczająco dają po sobie znać :P
rolerska
| 20:56 sobota, 8 czerwca 2013 | linkuj Przez Gądecz jechałaś? :D Katarzyna to rowerowy CYBORG!
speedster
| 20:22 sobota, 8 czerwca 2013 | linkuj Widzę, że setki robią się standardem... Lada dzień pewnie pierwsza dwusetka :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!