avatar Witaj na moim blogu rowerowym. Od pierwszego wpisu na bikestats przejechałam

5902.03

kilometrów. Więcej o mnie.

Gminy zaliczone na dwóch kółkach

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kasiula.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2022

Dystans całkowity:112.63 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:37.54 km
Więcej statystyk
  • DST 11.12km
  • Sprzęt Śnieżynka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Reset głowy

Wtorek, 22 listopada 2022 · dodano: 22.11.2022 | Komentarze 0



  • DST 18.38km
  • Sprzęt Śnieżynka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dworcowo

Wtorek, 15 listopada 2022 · dodano: 15.11.2022 | Komentarze 0

Miał być powrót przez zaporę w Mylofie, Rytel, Czersk, Fojutowo do dworca PKP w Tucholi.
Miał ... bilet wcześniej zakupiony, ale przez złe samopoczucie, zmieniłam plan wycieczki. Nie byłabym w stanie tyle km przejechać.

Z Charzy dojechałam do dworca PKP w Chojnicach, a następnie z bydgoskiego dworca do domu.

Zdrowie ma się jedno, a Bory nie uciekną.

Na wiosnę eksploruję rowerem te okolice dalej - postanowione :)


  • DST 83.13km
  • Sprzęt Śnieżynka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bory Tucholskie

Poniedziałek, 14 listopada 2022 · dodano: 15.11.2022 | Komentarze 2

Trzy etapy kręcenia w trakcie dnia:
I: Dom-Dworzec PKP Bydgoszcz 5,53 km
II: Dworzec PKP Chojnice-Charzykowy 8,96 km
III: Charzykowy-Bachorze-Dąb Bartuś-Małe Swornegacie-Chociński Młyn-Swornegacie-Drzewicz-Brusy-Męcikał-Kłodawka-Jarcewo-Charzykowy 68,64 km



Bory Tucholskie uwielbiam do szpiku kości!

Piękne lasy i jeziora, świetne trasy kajakowe - to rewelacyjne miejsce do ładowania akumulatora. Głównie miałam przyjemność odkrywać je z perspektywy kajaka, dlatego też przy wydłużonym weekendzie, zrodził się dość spontaniczny pomysł na wypad rowerowy w te okolice. Pogoda nie rozpieszczała- temperatura niewysoka, wiatr, ale jak mówią - nie ma złej pogody, są tylko słabe charaktery ;)


© Kasiula

© Kasiula Za miejscowością Bachorze skręcam na czerwony szlak.


© Kasiula Kładką dojeżdżam do jeziora dystroficznego - Kacze Oko,


© Kasiula ... a na końcu kładki, znajduje się imponujący, około 600 letni Dąb Bartuś.

Plan pierwotny obejmował odcinek czerwonego szlaku Kaszubskiej Marszuty - do Męcikał, ale po zorientowaniu się na miejscu, jak wygląda droga- odpuściłam. Trasa nie na moje koła.

Ok...  jak nie w prawo, to jadę zatem w lewo.

Wbijam się na niebieski szlak na Małe Sworne, później Chociński Młyn i Drzewicz. To właśnie w Drzewiczu stwierdziłam, że nie będę wracać w kierunku bazy, ale podskoczę jeszcze do Brus.


© Kasiula W drodze do Brus.

W Brusach doładowanie węglami, gorąca herbata i po godz. 17 kierunek powrotny do Charzy.
Całę szczęście, że wymieniłam baterie w latarce, w przeciwnym razie nie byłaby to sympatyczna droga :)

© Kasiula
Zmęczona ale z dużym wyrzutem dopaminy wróciłam na bazę noclegową.