avatar Witaj na moim blogu rowerowym :) Od pierwszego wpisu na Bikestats przejechałam

6075.91

kilometrów. Więcej o mnie.

Gminy zaliczone na dwóch kółkach

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kasiula.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

80-90 km

Dystans całkowity:504.72 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:09:12
Średnia prędkość:18.27 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:84.12 km i 4h 36m
Więcej statystyk
  • DST 82.91km
  • Sprzęt Śnieżynka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedzielne kręcenie z Maćkiem -Pieczyska

Niedziela, 4 czerwca 2023 · dodano: 04.06.2023 | Komentarze 0

Kategoria 80-90 km


  • DST 83.13km
  • Sprzęt Śnieżynka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bory Tucholskie

Poniedziałek, 14 listopada 2022 · dodano: 15.11.2022 | Komentarze 2

Trzy etapy kręcenia w trakcie dnia:
I: Dom-Dworzec PKP Bydgoszcz 5,53 km
II: Dworzec PKP Chojnice-Charzykowy 8,96 km
III: Charzykowy-Bachorze-Dąb Bartuś-Małe Swornegacie-Chociński Młyn-Swornegacie-Drzewicz-Brusy-Męcikał-Kłodawka-Jarcewo-Charzykowy 68,64 km



Bory Tucholskie uwielbiam do szpiku kości!

Piękne lasy i jeziora, świetne trasy kajakowe - to rewelacyjne miejsce do ładowania akumulatora. Głównie miałam przyjemność odkrywać je z perspektywy kajaka, dlatego też przy wydłużonym weekendzie, zrodził się dość spontaniczny pomysł na wypad rowerowy w te okolice. Pogoda nie rozpieszczała- temperatura niewysoka, wiatr, ale jak mówią - nie ma złej pogody, są tylko słabe charaktery ;)


© Kasiula

© Kasiula Za miejscowością Bachorze skręcam na czerwony szlak.


© Kasiula Kładką dojeżdżam do jeziora dystroficznego - Kacze Oko,


© Kasiula ... a na końcu kładki, znajduje się imponujący, około 600 letni Dąb Bartuś.

Plan pierwotny obejmował odcinek czerwonego szlaku Kaszubskiej Marszuty - do Męcikał, ale po zorientowaniu się na miejscu, jak wygląda droga- odpuściłam. Trasa nie na moje koła.

Ok...  jak nie w prawo, to jadę zatem w lewo.

Wbijam się na niebieski szlak na Małe Sworne, później Chociński Młyn i Drzewicz. To właśnie w Drzewiczu stwierdziłam, że nie będę wracać w kierunku bazy, ale podskoczę jeszcze do Brus.


© Kasiula W drodze do Brus.

W Brusach doładowanie węglami, gorąca herbata i po godz. 17 kierunek powrotny do Charzy.
Całę szczęście, że wymieniłam baterie w latarce, w przeciwnym razie nie byłaby to sympatyczna droga :)

© Kasiula
Zmęczona ale z dużym wyrzutem dopaminy wróciłam na bazę noclegową.



  • DST 86.28km
  • Sprzęt Śnieżynka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Miasta Zakochanych ❤️

Niedziela, 9 października 2022 · dodano: 11.11.2022 | Komentarze 0

Bydgoszcz-Chełmno-Nowy Dwór. Niestety wycieczka skończyła się nagle, przyczyną było złapanie pany.


Zbliżam się do dającego się trochę odczuć w nogach 2 kilometrowego podjazdu, gdzie przewyższenie wynosi 63 metry. Część Pojezierza Chełmińsko-Dobrzyńskiego.

Przez ,,leżenie" na kierownicy odmontował mi się dzwonek. Nie udało mi się znaleźć wszystkich jego elementów na drodze, zatem R.I.P. dzwonku.


Muszę przyznać, że Chełmno - Miasto Zakochanych, ma swój urok.

Pierwotny plan obejmował drogę do Grudziądza i powrót PKP, ale ostatecznie zdecydowałam o powrocie do Bydgoszczy, a ona obfitowała w niespodzianki.
W skrócie: 20 km do domu, wieczór, las, przebita opona, brak zapasowej dętki/łatki/pompki, rozładowany tel, pomoc panów, którzy ,,lubią dać sobie w szyję", przyjazd samochodem członka rodziny :)

Po Mieście Zakochanych, nawet lampka rowerowa świeciła na kształt serducha ;)

© Kasiula

Kategoria 80-90 km, Z FOTO


  • DST 84.31km
  • Sprzęt Śnieżynka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pośród kaszubskich jezior, czyli wycieczka do Chmielna

Niedziela, 5 lipca 2015 · dodano: 14.07.2015 | Komentarze 0

Zaliczone gminy: Żukowo, Kartuzy, Chmielno
Kategoria 80-90 km


  • DST 86.81km
  • Czas 05:02
  • VAVG 17.25km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sobotni wyjazd nad jezioro

Sobota, 27 lipca 2013 · dodano: 27.07.2013 | Komentarze 0

Miejsce spotkania z Tomkiem- przed Unisławem.

Trasa: Bydgoszcz- Unisław-Chełmża-jezioro w Mirakowie-Toruń.

Gorąco, parno, ukrop.

Po drodze urwanie chmury- bardzo przyjemnie się jechało.

W Chełmży rzucenie okiem na Bazylikę konkatedralną.

Jezioro w Mirakowie. Dyskusje z kierownikiem obiektu ,,Grot" na nic się zdały. ,,Z rowerami na plaże nie wejdziecie i już. Tam jest pani, która ma oko na wszystkie rowery, nikt wam nie ukradnie, nawet jeśli nie macie zapięcia. [NAPRAWDĘ???] Przecież tu Ameryka jest, żeby jeszcze ktoś patrzył na rowery!".
- Dodam, że owa pani zajmowała się obsługą toalet i wcale wielce uwagi na rowery nie zwracała, zresztą nie interesowała nas czyjaś opieka naszych dwóch kółek.
No nic, zrezygnowaliśmy z dobrodziejstw ,,Ameryki" i pomknęliśmy dalej.

Relaks kilkaset metrów dalej nad jeziorem niestrzeżonym. Woda ciepła, przyjemna. W sumie to nie chciało mi się z niej wychodzić :) Ludzi sporo.

Toruń. PKP. Cała droga powrotna upłynęła na rozmowie z rowerzystą, który wracał z warszawskiej Masy Krytycznej.

Kolano, jak na taki dystans o dziwo nie odzywało się często.
Kategoria 80-90 km


Pierwsze 1000 km - wypad na Zamek Bierzgłowski

Sobota, 1 czerwca 2013 · dodano: 01.06.2013 | Komentarze 2

Z Łukaszem, Pawłem i Danielem spotkałam się na moście fordońskim i stamtąd atakowaliśmy Zamek.
Po drodze zahaczyliśmy o wiatrak w Bierzgłowie.

A tutaj na Zamku:


Panowie zaprawieni w bojach, zatem tempo przejazdu jak dla mnie nie było ,,normalne", średnia- 20.4 :) Wróciłam do domu i na miejscu okazało się, że nie mam ze sobą kluczy, a jak na złość nikogo z domowników nie było. Po klucze musiałam udać się jeszcze kilkanaście km na działkę, przez co przekroczyłam pierwsze 1000 km po 1,5 miesiąca jazdy :) Przyznam, że jestem z siebie dumna :)
Kategoria 80-90 km, Z FOTO